Nie inaczej jest w Polsce, gdzie Ministerstwo Klimatu i Środowiska chce wprowadzić Strefy Czystego Transportu. Mimo iż specjaliści krytykują nowe przepisy, SCT miałyby pojawić się do 2030 r. obowiązkowo w miastach zamieszkanych przynajmniej przez 100 tysięcy mieszkańców. Miałaby je wprowadzić nowelizacja ustawy o Strefa czystego transportu może oznaczać zarówno całkowity zakaz wjazdu dla samochodów spalinowych, jak też wjazd warunkowy, za opłatą. Według pierwszych informacji, Kraków chce wybrać rozwiązanie bardziej radykalne: dla aut spalinowych zostanie zamknięty rejon ograniczony Miodową, Dajwór, Św. Wawrzyńca i Krakowską. N0BFSf. Osoby nieinteresujące się ekologią i nie związane z ochroną środowiska raczej nie wiedzą, co to jest strefa czystego transportu, gdyż jest to pojęcie stosunkowo nowe. Strefy czystego transportu w Polsce do tej pory nie zostały jeszcze wyznaczone, zatem polscy kierowcy nie mieli z nimi do czynienia na terenie naszego kraju. Całkiem niedawno, bo 24 grudnia 2021 r. weszła w życie nowelizacja ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych, na mocy której będą mogły powstawać strefy czystego transportu. Strefami czystego transportu nazywane są wyznaczone przez miasto lub gminę obszary, do których nie będą mogły wjechać samochody niespełniające wymogów prawnych przedstawionych w ustawie o strefach czystego transportu - starsze niż 15 lat czy niespełniające jednej z nowszych norm emisji spalin. Najważniejszym postulatem tej ustawy jest oczywiście ograniczenie emisji zanieczyszczeń (spalin) do środowiska, zwłaszcza w dużych miastach. Dzięki tej ustawie polscy kierowcy na pewno zwrócą uwagę na emisję do atmosfery szkodliwego dwutlenku węgla, a standardy życia mieszkańców potencjalnie znacznie się podniosą. Na pierwszy rzut oka takie strefy wydają się bardzo przydatne i wręcz niezbędne w największych polskich miastach. Należy bowiem pamiętać, że miasta takie jak Kraków są w czołówce najbardziej zanieczyszczonych aglomeracji w Europie. Strefa czystego transportu utworzona w najczęściej uczęszczanej części miasta to przede wszystkim problem kierowców, którzy posiadają używane samochody. Polscy kierowcy mają w zwyczaju kupowanie używanych aut, zwłaszcza tych zadbanych z zachodnich krajów. Świadczą o tym liczne statystyki, mówiące o tym, że Polska to jeden z największych importerów samochodów używanych. A używane samochody często są bardzo emisyjne. Niestety, ale polski rynek nowych samochodów z salonu jest bardzo drogi, a cena zakupu samochodu elektrycznego jest jeszcze wyższa, co nie pomaga w dbaniu o jakość powietrza pod tym względem. Kolejnym minusem dla kierowców jest fakt, że do strefy czystego transportu będzie mógł wjechać każdy pojazd pod warunkiem wyposażenia go w instalację gazową lub wniesienia opłaty do samorządu. Niektórzy przeciwnicy tej opcji twierdzą, że państwo mogłoby wszcząć inne kroki w celu zmniejszenia emisji zanieczyszczeń. Na podstawie zatwierdzonej przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska ustawy o strefach czystego transportu, twój pojazd musi spełniać jeden z następujących warunków: musi być elektryczny, musi być napędzany wodorem, musi być napędzany gazem ziemnym. Do strefy czystego transportu będzie można wjechać starszym samochodem używanym, jednak wyłącznie pod warunkiem, że rada gminy wprowadzi stosowne przepisy. Trzeba również pamiętać, że wjazd do strefy czystego transportu takim samochodem będzie płatny. Zgodnie z przyjętą ustawą, miasto lub gmina może pobierać opłaty za przebywanie pojazdu nieuprawnionego w tych strefach. Pobierane opłaty nie mogą być jednak wyższe niż: 2,50 zł za godzinę jako opłata jednorazowa, 500 złotych w przypadku tzw. abonamentu miesięcznego. Powyższe opłaty będzie pobierał burmistrz lub prezydent miasta, a pieniądze uzbierane z opłat mogą być przeznaczone tylko na: oznakowanie stref, zakup autobusów zeroemisyjnych, zakup tramwajów i innych środków komunikacji miejskiej, wspieranie programów zakupów rowerów dla danego miasta. Choć ustawa została zatwierdzona stosunkowo niedawno, bo pod koniec 2021 roku, warto się z nią zapoznać, gdyż niebawem jej postanowienia mogą dotyczyć większości polskich miast. Do najważniejszych warunków dotyczące stref czystego transportu należą: Strefę czystego transportu ustanawia się na czas nieokreślony lub określony, lecz nie krótszy niż pięć lat. Pojazdy uprawnione do poruszania się w takich strefach otrzymają nalepki, jej wzór określi minister właściwy do spraw energii. Granice stref czystego transportu będzie ustalała gmina za pomocą specjalnych znaków drogowych. Nalepkę wyda ci wójt, burmistrz albo prezydent miasta, w którym mieszkasz. Ustalona opłata maksymalna pobierana za nalepki wynosi pięć złotych. Pieniądze, które otrzyma dany samorząd będą stanowiły dochód tej gminy. Jeżeli posiadasz pojazd, który jest napędzany wodorem lub gazem ziemnym, albo po prostu jest elektryczny, to naklejka na przedniej szybie samochodu nie będzie cię obowiązywała. Musisz jednak posiadać zielone tablice charakterystyczne dla takiego typu pojazdów. Rada gminy może ustanowić dodatkowe wyłączenia przedmiotowe czy też podmiotowe dotyczące wjazdu to tej strefy, inne niż wcześniej przedstawione. Upoważniającą do wjazdu naklejkę będziemy przyklejać na przedniej szybie, w dolnym rogu. Najprawdopodobniej będzie to zielony prostokąt o wymiarach 100 mm szerokości na 50 mm wysokości. Pojawi się na nim nazwa gminy, numer rejestracyjny samochodu, a także napis “strefa czystego transportu”. Wzór naklejki zaproponowało Ministerstwo Klimatu i Środowiska, obecnie czeka ona na zatwierdzenie. Wczoraj weszły w życie nowe przepisy w zgodzie z ustawą o elektromobilności i paliwach alternatywnych. Wraz z nimi na drogach możemy spotkać dwa nowe znaki drogowe do oznaczania granic strefy czystego transportu: D-54 "strefa czystego transportu" oraz D-55 "koniec strefy czystego transportu". Od wczoraj już oficjalnie weszły w życie nowe rozporządzenia w sprawie znaków i sygnałów drogowych w związku z ustawą o elektromobilności i paliwach alternatywnych. Tym sam pojawiły się dwa nowe znaki drogowe: D-54 „strefa czystego transportu” D-55 „koniec strefy czystego transportu” Znak D-54 oznacza wjazd do strefy czystego transportu, natomiast znak D-55 oznacza wyjazd ze strefy czystego transportu. Ministerstwo Infrastruktury informuje w oficjalnym komunikacie: „Równocześnie weszły w życie przepisy rozporządzenia w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczania na drogach, które określa wymagania techniczne ( konstrukcję) oraz warunki umieszczania nowych znaków. Ponadto przepisy tego rozporządzenia, stosownie do wymagań wynikających ustawy o drogach publicznych, zmienionej ustawą o elektromobilności i paliwach alternatywnych, ustalają sposób oznaczania znakami pionowymi i poziomymi stanowisk postojowych dla pojazdów elektrycznych, pojazdów napędzanych gazem ziemnym i pojazdów hybrydowych”. Strefy Czystego Transportu – oznakowanie (Źródło: Auta na CNG i LNG po własnym oznakowaniu w formie nalepek, teraz zyskają wskazówki na drogach. Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa opublikowało pod koniec marca 2018 wzór znaku wskazującego fakt wjazdu/wyjazdu ze Strefy Czystego Transportu. Pozwoli to na usankcjonowanie obszarów na terenach miejskich, gdzie dostęp będą posiadały bez-emisyjne i nisko-emisyjne auta zasilane gazem ziemnym lub wodorem. Nowy znak zostanie wpisany do Prawa o Ruchu Drogowym pod oznaczeniem D-54 (wjazd do Strefy Czystego Transportu) oraz D-55 (wyjazd ze Strefy Czystego Transportu). Nowe przepisy wejdą w życie w następnym dniu po dniu ogłoszenia. Będą stanowiły jeden z elementów wykonawczych dla Ustawy o Elektromobilności. Z zapowiedzi Ministerstwa wynika, że stosowne oznaczenia dla aut ekologicznych zyskają również miejsca parkingowe, pozwalające na preferencyjne parkowanie pojazdów na CNG i LNG. Źródło: Rozporządzenie Ministra Infrastruktury, fot. Adobe Stock Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa wprowadza nowy znak drogowy D-54 "Strefa czystego transportu". Informacja pojawiła się na rządowym serwisie internetowym Rządowego Centrum Legislacji. W wyznaczonych rewirach będą mogły poruszać się jedynie samochody elektryczne, napędzane na wodór i gaz ziemny CGN. Pojawienie się na polskich drogach nowego znaku wynika z ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych. Polskie władze - wzorem innych krajów Unii Europejskiej - chcą ograniczyć ilość pojazdów, które mogą poruszać się w centrach miast. Co oznacza nowy znak D-54? Znak D-54 "Strefa czystego transportu" będzie wyznaczał obszary w mieście, w obrębie których będą mogły poruszać się jedynie pojazdy z ekonapędem. Znak przedstawia zielony samochód obramowany kołem, nad którym znajduje się napis "Strefa". Pojawi się również nawiązujący do niego znak D-55, odwołujący "Strefę czystego transportu", na którym wizerunek samochodu jest przekreślony. Od lipca 2018 roku pojazdy ekologiczne będą oznakowane. W 2020 roku ekosamochody będą miały specjalne tablice rejestracyjne. Kierowcy pozostałych pojazdów, chcąc w wjechać do strefy, będą musieli liczyć się z uiszczeniem opłaty w wysokości od 2,5 zł do 25 zł za dobę. Za niestosowanie się do nowego znaku drogowego, zgodnie z kodeksem wykroczeń, będzie groził mandat wysokości 500 zł. Kto nie przestrzega ograniczeń w dostępie do strefy czystego transportu podlega karze grzywny do 500 złotych. — jak głosi przypis Dodany przez art. 48 ustawy z dnia 11 stycznia 2018 r. o elektromobilności i paliwach alternatywnych (Dz. U. poz. 317), która weszła w życie z dniem 22 lutego 2018 r. - podaje portal Co wolno, a czego nie wolno podczas jazdy rowerem? Kiedy znak "Strefa czystego transportu" wejdzie w życie? Nowe przepisy mają wejść w życie dzień po publikacji rozporządzenia w Dzienniku Ustaw. Miasta będą mogły tworzyć ekostrefy od połowy 2018 roku. Zgodnie z zapowiedziami, w Polsce ma powstać 6 tysięcy punktów, w których będzie można ładować samochody elektryczne. Prognozy mówią, że do 2025 roku na polskich drogach będzie jeździć około milion takich pojazdów. Co sądzicie o nowych przepisach? Są potrzebne? Przeczytaj: Koniec z mandatami za brak prawa jazdyTermin wymiany prawa jazdy po ślubie Strefy czystego transportu, z zakazem wjazdu dla pojazdów napędzanych silnikami spalinowymi, powstaną w 37 największych polskich miastach. Żaden z samorządów nie wniósł sprzeciwu wobec planów rządu. Strefa czystego transportu to obszar, w którym ograniczono ruch pojazdów wysokoemisyjnych, czyli, innymi słowy, napędzanych tradycyjnymi paliwami, takimi jak benzyna, czy diesel. Możliwość wprowadzenia takich stref przewiduje Ustawa o elektromobilności, uchwalona 11 stycznia 2018 r.. Art. 39 Ustawy daje dziś samorządom prawo wprowadzenia strefy czystego transportu na terenie zwartej zabudowy z koncentracją budynków użyteczności publicznej. Na obszarze takiej strefy możliwy jest wyłącznie ruch pojazdów napędzanych energią elektryczną, wodorem lub gazem ziemnym. Zapisy ustawy dopuszczają także ruch innych pojazdów – należących do mieszkańców, wojska, policji i rządu, a także autobusy szkolne. Strefa czystego transportu dla największych miast Już wkrótce jednak miasta powyżej 100 tys. mieszkańców, a jest ich w Polsce 37, będą miały obowiązek utworzenia strefy czystego transportu. Zakończyły się konsultacje, które rząd prowadził z samorządami największych miast. Żadne z nich nie sprzeciwiło się planom utworzenia strefy, co oznacza, że prawdopodobnie od 1 stycznia 2030, obszary z ograniczeniami ruchu pojawią się w każdym z największych miast. Przepisy wymienionej ustawy będą jednak najprawdopodobniej złagodzone. Oprócz pojazdów elektrycznych, napędzanych wodorem lub gazem ziemnym, prawo do wjazdu na teren strefy czystego transportu uzyskają także te napędzane LPG. Dodatkowo, w latach 2021 — 2025, na terenie stref możliwy będzie ruch pojazdów spełniających normę euro 4, w latach 2026 — 2030 normę euro 5, a w latach 2031 — 2035 normę euro 6. Zobacz również: znaki określające strefę czystego transportu Porażka krakowskiej strefy czystego transportu Jako pierwsze miasto w Polsce, strefę czystego transportu wprowadził Kraków na terenie zabytkowej dzielnicy Kazimierz, 5 stycznia 2019 roku. Niezbyt przemyślana decyzja od samego początku powodowała gigantyczny sprzeciw – zarówno mieszkańców, jak i przedsiębiorców z Kazimierza. Najpierw spadł ruch turystyczny, który jest podstawą egzystencji tej części miasta, następnie okazało się, że dostawcy jedzenia nie mogą legalnie pracować, w godzinach 9-17, w końcu ucierpieli także niektórzy mieszkańcy – szczególnie osoby starsze i niepełnosprawne, którym nowe przepisy odcięły możliwość wsparcia ze strony bliskich. R. Betnarski Finalnie, po gigantycznym sprzeciwie mieszkańców i przedsiębiorców, w tym zaskarżeniu decyzji krakowskich radnych do Naczelnego Sądu Administracyjnego, rada miasta usunęła większość ograniczeń strefy czystego transportu. Wprowadzenie stref czystego transportu oznaczałoby w praktyce, że do najbardziej atrakcyjnych części miast nie można by wjechać także na motocyklu. Podobny przepis obowiązuje w wielu miastach w Europie, ale w takiej na przykład Szwecji motocykliści wywalczyli dla siebie zwolnienie z zakazu. W których miastach powstaną strefy czystego transportu Białystok Bielsko-Biała Bydgoszcz Bytom Chorzów Częstochowa Dąbrowa Górnicza Elbląg Gdańsk Gdynia Gliwice Gorzów Wielkopolski Kalisz Katowice Kielce Koszalin Kraków Lublin Łódź Olsztyn Opole Płock Poznań Ruda Śląska Rybnik Rzeszów Sosnowiec Szczecin Tarnów Toruń Tychy Wałbrzych Warszawa Włocławek Wrocław Zabrze Zielona Góra

znak strefa czystego transportu